InPost dostosuje paczkomaty do potrzeb osób niepełnosprawnych
"Jest brak możliwości wyboru nadania i odbioru przesyłki dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich. Nie jestem w stanie dosięgnąć czasem skrytki. Siedzę na krzesełku z kółkami i zasięg moich rąk jest do 1,5 m."
Ten wpis autorstwa Tomasza Jakuba Sysło, specjalisty od social mediów, artysty malarza, zamieszczony na popularnym serwisie społecznościowym LinkedIn wywołał prawdziwą burzę w sieci. Bardzo szybko zanotował ponad 300 tys. wyświetleń oraz 5,5 tys. reakcji, wiele osób napisało w komentarzach, że paczkomaty powinny być dostosowane do potrzeb wszystkich użytkowników.
Sam autor wpisu, który od 30 lat porusza się na wózku inwalidzkim, nie spodziewał się aż takiej reakcji społeczności, zwłaszcza że do jego uwag dotyczących problemów osób niepełnosprawnych przy obsłudze paczkomatów odniósł się sam prezes InPostu, Rafał Brzoska: "Problem osób niskich oraz osób niepełnosprawnych został zidentyfikowany już ponad pół roku temu. Docelowo nasz system będzie umożliwiał wybór skrytki w Paczkomacie InPost, tak aby osoby niższe lub niepełnosprawne miały możliwość wybrania odbioru w skrytce w dostępnej dla siebie części urządzenia. System będzie umożliwiał kurierowi umieszczenie paczki w skrytce odpowiedniego rozmiaru, ale tylko w takiej, która będzie w zakresie możliwości wyjęcia przez osoby niepełnosprawne i – o ile to możliwe – najbliżej modułu centralnego."
Okazuje się że InPost pracuje nad unowocześnieniem i dostosowaniem systemu odbierania i wysyłania paczek do potrzeb osób niepełnosprawnych, niestety nie wiadomo do końca kiedy uda się wprowadzić odpowiednie zmiany. Całą sprawę podsumował Wojciech Kędziołka, rzecznik prasowy InPostu w wypowiedzi dla portalu Business Insider: "Jednak tak - jak napisał pan Rafał Brzoska - budowa nowego systemu centralnego dla Paczkomatów to proces złożony i długotrwały. O kolejnych modyfikacjach systemu będziemy informować w oddzielnych komunikatach."
Zobacz też: